Kinga Legieta i Jagoda Gruszczyńska reprezentowały Polskę na turnieju 1* World Tour w Sofii. Wyjątkowo Kinga wystąpiła w parze z Jagodą. Dziewczyny mimo iż są dwiema broniącymi, zaprezentowały się wyśmienicie na bułgarskich piaskach.

Zawodniczki zmagania rozpoczęły od turnieju głównego, dzięki temu nie musiały przechodzić eliminacji. W pierwszym meczu grupowym podejmowały Bułgarki Kyoseva/Kindova i wygrały 2:0 (21:17; 26:24). O pierwsze miejsce w grupie i bezpośredni awans do ćwierćfinału przyszło im się zmierzyć z Włoszkami They/Bianchin. Silny wiatr sprawił, że Polki nie mogły poradzić sobie z własną grą. Pierwszy set zakończył się wynikiem 21:13 dla Włoszek, a w drugim nasze zawodniczki przegrywały już m.in. 13:8 i 17:13. Jednak dziewczyny nie poddawały się i odwróciły losy tego spotkania, wygrywając drugą partię 21:19, tym samym doprowadzając do tiebreaka. W nim walka toczyła się już punkt za punkt, jednak to Włoszki przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając trzecią partię 18:16.

Kolejnego dnia Legieta i Gruszczyńska rozpoczęły mecz barażowy o awans do ćwierćfinału z parą gospodarzy Kalfinowa/Nikolowa. Ten mecz układał się od samego początku po myśli Polek i okazał się dobrym przetarciem przed kolejnym meczem, bowiem Polki gładko wygrały 2:0 (10; 10) i tym samym awansowały do ćwierćfinału, gdzie czekały na nie Holenderki Priem/Reinders.

Ćwierćfinał to już była prawdziwa walka „na noże”. Od samego początku było widać, że walka toczy się punkt za punkt i żadna z drużyn nie była w stanie zbudować sobie większej przewagi. Pierwszy set zakończył się na korzyść Polek, które wygrały 22:20. Drugi set toczył się podobnie jak pierwszy i obie drużyny biły się o każdą piłkę. Mogłoby się wydawać, że Polki miały minimalną przewagę w grze i nawet piłki meczowe. Jednak Holenderki walczyły do końca i doprowadziły do tiebreaka. W nim znowu można było obserwować wyrównaną walkę. I choć Polki miały słabszy moment, w którym przegrywały już 3:7, 9:11, 12:13, to potrafiły wytrzymać prawdziwą wojnę nerwów i zakończyć całe spotkanie 15:13. Tym samym Polki znalazły się w najlepszej czwórce turnieju, co już było dużym osiągnięciem.

Niedziela nie okazała się już niestety szczęśliwa dla naszych dziewczyn. Półfinał przegrały z Estonkami (późniejszymi triumfatorkami) 0:2. W meczu o brąz przyszło im się zmierzyć z inną włoską parą, jednak tak jak w półfinale, to nasze dziewczyny musiały uznać wyższość rywalek. Tym samym to Włoszki sięgnęły po brązowy medal World Tour w Sofii. Legieta i Gruszczyńska przyznały, że to nie był ich dzień, a przeciwniczki okazały się tego dnia po prostu od nich lepsze.
Jednak końcowy rezultat to świetny wynik i napawa optymizmem przed kolejnymi turniejami. Warto dodać, że dla dziewczyn to historyczny wynik. Polskie siatkarki plażowe do tej pory zdobyły tylko 3 medale z cyklu World Tour, a więc to dobrze świadczy o tak wysokiej lokacie.

Dziewczynom gratulujemy i trzymamy kciuki za kolejne turnieje z cyklu Mistrzostw Polski i World Tour.

Końcowa klasyfikacja turnieju World Tour:

Hollas/ Soomets EST
They/ Bianchin ITA
Scampoli/ Breidenbach ITA
Gruszczyńska/ Legieta POL